Komentarze nie są potwierdzone zakupem
„(…)Spojrzała dalej, aż za linię nienawistnych spojrzeń. Jak to możliwe, że gdzieś tam, był teraz normalny świat? Słońce na horyzoncie świeciło jak zawsze, ludzie szli do roboty, rodziły się dzieci i śpiewały ptaki… Przecież czas powinien się zatrzymać, ziemia zatrząść w posadach, niebo rozstąpić się, a Bóg ukarać winnych! Jak na komendę firmament przecięła błyskawica. Motłoch zamilkł zdziwiony, kierując wzrok pod niebiosa, żeby po chwili rozkrzyczeć się i wiwatować ze zdwojoną siłą. Nagle poczuła jak ktoś chwycił ją za ramiona. Próbowała się wyrwać, ale nie miała szans ze swoim oprawcą. Silne ręce trzymały ją mocno. Ostatnie, co usłyszała, to cichy trzask, któremu towarzyszył ból przeszywający całe ciało. A potem zgasło światło, ucichły krzyki, ucichły ptaki... I nie było już nic…” 21 sierpnia 1811 roku, na Wzgórzu Szubienicznym w Reszlu, zapłonął stos, na którym spalono, ostatnią w Europie, czarownicę – Barbarę Zdunk. Ta tragiczna historia, tak naprawdę niewiele mająca wspólnego z czarami, zainspirowała mnie do napisania własnej wersji losów Barbary, która w mojej książce uosabia setki niewinnie zgładzonych kobiet, którym zarzucono konszachty z diabłem. Katarzyna Kuśmierczyk