Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Wybierzmy się ponownie z Romą J. Fiszer na Kaszuby, tym razem w okresie Świat Bożego Narodzenia. Za oknami coraz zimniej i ciemniej, a w domu Gabrieli, w Nakli koło Bytowa, kolorowe światełka, aromat choinki, cynamonu i pomarańczy, rodzinne wspomnienia, opowieści o starych i nowych znajomościach… Kilka dni przed Wigilią córka Gabrieli Zuzka, znajduje w kartonach ze starymi świątecznymi dekoracjami małą, czerwoną latarenkę. Jest zauroczona piękną pamiątką i krótko przed wieczerzą wigilijną ustawia zapalone światełko na parapecie w swoim pokoju, który kiedyś był pokojem jej matki. Wkrótce do drzwi domu ktoś puka. W drzwiach staje stary dawno nie widziany znajomy Gabrieli, Sławek, pytając ją, jakby dopiero co się widzieli: „– Jestem, przyszedłem, o co chodzi? – mówi, wpatrując się w zdumione oczy Gabi. – Ja przecież… – ta próbuje się tłumaczyć. – W twoim oknie świeci się światełko! – wyjaśnia Sławek, podnosząc palec w górę”. Gabi, choć nic nie wiedziała o latarence w oknie, w mig przypomina sobie, że zapalone światełko kiedyś oznaczało, że go zaprasza, czegoś od niego chce. Bezwiednie uśmiecha się, choć przed oczami staje jej nieudany związek z Grzegorzem w Rzymie i ucieczka stamtąd do Polski. Czy Gabrieli wreszcie się w życiu poszczęści? Czy jej i Sławkowi uda się stworzyć po latach szczęśliwy związek?