Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Na przemycie zbudowano niejedną fortunę. Tajemnicą poliszynela jest, że nawet bardzo szanowani przedsiębiorcy pierwsze większe pieniądze zarabiali dzięki nieszczelności systemu. Jak się przemyca, co się przemyca, kogo łatwiej chwycić za rękę: płotki, które przenoszą prze granicę kilka butelek alkoholu, trochę paliwa, papierosy – czy przemytniczych hurtowników, wyposażonych w najnowsze technologie, zdeterminowanych i ryzykujących wszystkim dla brudnego zysku? O tym w książce reporterki Anity Bilniewicz.