Ogień wyszedł z lasu

Dawid Iwaniec

Ogień wyszedł z lasu

8.0

(223 ocen) wspólnie z

25,99

 

Latem 1992 roku w lasach w okolicach Kuźni Raciborskiej paliło się kilkadziesiąt razy, a pod koniec sierpnia z powodu ekstremalnej suszy wybuchało po kilka pożarów dziennie. Strażacy nie mieli nawet czasu zjeść, bo gdy tylko ugasili jeden ogień, za chwilę jechali do kolejnego. Gdyby nie to, że w upał mundury schły w ciągu godziny, nie nadążyliby z ich praniem.
Wczesnym popołudniem 26 sierpnia iskry spod kół pociągu towarowego jadącego z Pawłowic Górniczych do Huty Częstochowa wywołały katastrofę, w której spłonęło ponad dziewięć tysięcy hektarów lasu. Z żywiołem walczyło cztery tysiące siedmiuset strażaków z trzydziestu czterech województw, trzy tysiące dwustu żołnierzy, sześciuset pięćdziesięciu policjantów, tysiąc dwustu dwudziestu członków formacji obrony cywilnej oraz tysiąc stu pięćdziesięciu leśników.
Pierwsi strażacy zjawili się na miejscu pożaru w niespełna dziesięć minut, lecz byli bezradni. Silny wiatr na ich oczach wpychał płomienie coraz głębiej w las.
Ogień był przebiegły. Zanim zbliżył się na tyle, że mogła wreszcie dosięgnąć go woda z węży i armatek, strażacy usłyszeli dochodzące spomiędzy drzew fuknięcia. Zajęte ogniem korony drzew eksplodowały, wyrzucając w powietrze płonące szyszki i kawałki gałęzi, które przeleciały nad ich głowami. Kiedy się odwrócili, zobaczyli, jak deszcz żarzących się pocisków ląduje po drugiej stronie drogi, co najmniej kilkadziesiąt metrów od jej krawędzi. Tam, gdzie upadły, natychmiast strzelały w górę płomienie, które podsycał wiatr.
„– Ty tchórzliwy skurwysynu! – Strażacy pękają jeden po drugim.
Ci, którzy są bardziej opanowani, rzucają sprzęt, łapią tych kolegów, którym puściły nerwy, i przytrzymują, żeby któryś nie wbiegł w amoku między drzewa.
Jednak oni wyrywają się, złorzecząc w kierunku ściany ognia: – Takiś odważny, że palisz żywcem ludzi i zwierzęta?! Wyjdź z lasu i walcz z nami tutaj!
Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy w wozach strażackich. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni jeszcze na nich dymiły”.

Książka Dawida Iwańca to reporterska rekonstrukcja wydarzeń niemal minuta po minucie. Ukazuje się w 30. rocznicę największego pożaru lasu w Polsce. Jest też ostrzeżeniem, bo świat nękany konsekwencjami kryzysu klimatycznego coraz częściej staje w ogniu.

Oprawa miękka

EAN: 9788394916084

Liczba stron: 308

Dowody na istnienie

Cena detaliczna: 42,00 zł

Rok wydania: 2022

Komentarze nie są potwierdzone zakupem

Ebook i Audiobook dostępny na

Kup ebooka

Inni klienci sprawdzali również

6.8 / 10 (77 ocen)

2581

23,87 zł - najniższa cena 36,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

6.0 / 10 (7 ocen)

2999

29,99 zł - najniższa cena 44,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.4 / 10 (224 ocen)

2499

24,99 zł - najniższa cena 49,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

4016

33,99 zł - najniższa cena 54,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.1 / 10 (269 ocen)

3684

36,84 zł - najniższa cena 54,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.2 / 10 (63 ocen)

2899

28,99 zł - najniższa cena 49,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.5 / 10 (704 ocen)

3094

30,94 zł - najniższa cena 49,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.6 / 10 (429 ocen)

2970

29,70 zł - najniższa cena 47,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

2791

27,91 zł - najniższa cena 41,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

2660

26,60 zł - najniższa cena 42,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka