Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Dominika Kubasiak (1995) – prawie ćwierćwieczna, a w ciągłej zmianie. (Z)budowana ze słów usłyszanych, przeczytanych i dotkniętych gdzieś pomiędzy rodzinnym Lubinem, wyzywającym Wrocławiem, beztroskim Cork. Wypisuje się w sieci już od kilku lat (kobiecypunktpisania.wordpress.com) tylko po to, żeby doświadczenia zapisywały ją na nowo. Wciąż wraca myślami do zajęć na kierunku Kultura i praktyka tekstu: twórcze pisanie i edytorstwo, bo to właśnie środowisko filologiczne Uniwersytetu Wrocławskiego ukształtowało jej świadomość literacką. Wśród największych inspiracji niezmiennie wymienia Miłobędzką, Bargielską i Kiša. Wśród przepychu wierzeń uznaje, że tylko minimalizm niesie ze sobą prawdziwą treść. Jest dobrym ogniem. Dynamiką. Empatią. Ale to, co niepotrzebne – wyrzuca bezpowrotnie.