Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Jak żaden inny chiński filozof Konfucjusz (551–479 p.n.e.), zarazem urzędnik i reformator administracji, przez ponad dwa milenia był najwyższym autorytetem narodowym i nauczycielem tak ubóstwianym, że budowano mu nawet świątynie. Uchodzi według legendy za redaktora kanonicznych tekstów chińskiej kultury: podstawowego pięcioksięgu. Jego uzupełnieniem jest zredagowany w średniowieczu czteroksiąg, do którego zalicza się właśnie niniejsze „Rozmowy”. Znamy je jako „Dialogi konfucjańskie”, choć ściśle biorąc, tytuł „Lun Yu” oznacza „rozmowy z mistrzem”. Mistrzem jest tu Konfucjusz, nie będąc oczywiście autorem zbioru, ponieważ obecna wersja pojawiła się prawdopodobnie w II wieku, jak uważa Richard Wilhelm (1873–1930), światowej sławy niemiecki sinolog, tłumacz Rozmów z języka chińskiego, autor prrzekładu także np. Księgi Przemian (Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2011) należącej do pięcioksięgu. Fragmenty zebrane w Rozmowach mają zwykle charakter krótkiej wymiany zdań rozpoczętej pytaniem ucznia lub jakiegoś wielmoży, na które Mistrz daje zwięzłą, niekiedy aforystyczną odpowiedź. Fundamentem wszystkich tych dysput jest kwestia moralności, etycznego uczestnictwa we wspólnocie stanowiącego podstawę społecznej pomyślności. Ta właśnie perspektywa wyróżnia myśl Konfucjusza, namiętnego propagatora uczciwej polityki i sprawiedliwej władzy, który przepowiadał upadek każdemu systemowi opartemu na zakłamaniu i złej wierze. Jakże to krzepiące także w dzisiejszych czasach.