Krzyżyk niespodziany Czas Goralenvolk

Bartłomiej Kuraś, Paweł Smoleński

Krzyżyk niespodziany Czas Goralenvolk

27,84

 

Wacuś ściskał dłoń Hansa Franka, gdy przez Tatry ruszali pierwsi kurierzy. Wacuś Krzeptowski chluby nazwisku nie przyniósł i skończył marnie, a jego kuzyn Józef „Ujek” Krzeptowski poświęcał życie, by hańbę z nazwiska zmazać. O pierwszym chętnie by zapomniano i pamiętano tylko o drugim. Witkiewicz, Chałubiński, Zaruski, Przerwa-Tetmajer i inni stworzyli wizję Tatr i Podhala jako pięknego zakątka zamieszkanego przez ludzi szlachetnych, swoiste plemię nieskażone cywilizacją. Niemieccy naukowcy również twierdzili, że podtatrzański lud jest nadzwyczajny, a wręcz że górale to w istocie Germanie rozpuszczeni w słowiańskim żywiole – Goralenvolk. Kenkarty z literą „G” przyjęło około dwudziestu procent ludności Podhala. Ci, co je przyjęli, wierzyli w wielkie Niemcy albo obietnice lepszego traktowania, inni brali, bo brali wszyscy w wiosce. Niektórym góralska kenkarta nie przeszkadzała w działalności konspiracyjnej: ukrywali Żydów i tatrzańskich kurierów, sami nosili bibułę albo chodzili z meldunkami na słowacką stronę. Do dziś na Podhalu trudno o jednoznaczną opinię o ideologach i przywódcach Goralenvolku.
Wstyd naznaczył jednak nazwiska wielkich rodów. Jest jak niechciany spadek, który mimo wszystko trzeba przyjąć. A przecież góral honorowy i dumny, wierny ojczyźnie i tatrzański rozbójnik, zdrajca i kolaborant to awers i rewers tej samej monety. Ale krzyżyk niespodziany to jednak nie to samo co hakenkreuz. Pozostaje tylko za Antonim Krohem powtórzyć: „Wszystko to było cholernie nieproste”. I o tym jest ta książka. „Gdy się tylko nieco uchyli tę wierzchnią warstwę cepeliowskich emblematów i uprzedzeń, ukazuje się świat po szekspirowsku pogmatwanej historii. A przecież skoro nasi poeci już dawno ustalili, że Podhale to matecznik arcypolskości, i to przekonanie krzepnie od ponad wieku, to problemy Podhala chyba też wypada uznać za arcypolskie.
W każdym razie zgodzili się z tym Bartłomiej Kuraś i Paweł Smoleński. To znaczy z tym, że wielki charakter górali (a więc Polaków w ogóle) nie wyklucza małości (polskiej, w końcu patrzymy tu jak w lustro), a ta nie unieważnia całkiem mitów, które pielęgnujemy.” Łukasz Grzymisławski, „Gazeta Wyborcza”

Czarne
Oprawa twarda

Wydanie: drugie

ISBN: 978-83-819-1468-0

EAN: 9788381914680

Liczba stron: 160

Format: 16.5x24.0cm

Cena detaliczna: 44,90 zł

Komentarze nie są potwierdzone zakupem

Inni klienci sprawdzali również

8.0 / 10 (193 ocen)

2895

28,95 zł - najniższa cena 46,70 zł - cena detaliczna
Do koszyka

4.0 / 10 (1 ocena)

2299

22,99 zł - najniższa cena 39,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.2 / 10 (252 ocen)

2999

29,99 zł - najniższa cena 44,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.4 / 10 (208 ocen)

2474

24,74 zł - najniższa cena 39,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

3189

31,89 zł - najniższa cena 54,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.0 / 10 (7 ocen)

3094

30,94 zł - najniższa cena 49,90 zł - cena detaliczna
Do koszyka

9.2 / 10 (5 ocen)

3296

32,96 zł - najniższa cena 45,00 zł - cena detaliczna
Do koszyka

7.7 / 10 (192 ocen)

3349

33,49 zł - najniższa cena 49,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

8.0 / 10 (4 oceny)

2080

20,80 zł - najniższa cena 24,99 zł - cena detaliczna
Do koszyka

4586

46,22 zł - najniższa cena 60,30 zł - cena detaliczna
Do koszyka