Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Warszawski licealista Maks Hajder w trakcie rodzinnej kłótni wpada w szał i atakuje nożem domowników. Jego rodzice giną na miejscu, a młodszy brat w stanie krytycznym trafia do szpitala. Przybyłe na miejsce służby zastają Maksa siedzącego spokojnie na podłodze i otoczonego zakrwawionymi ciałami. Sprawia on wrażenie, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił.
Tydzień po zatrzymaniu Maks targa się na własne życie i zapada w śpiączkę. Gdy odzyskuje przytomność, początkowo nie potrafi przypomnieć sobie szczegółów tamtego tragicznego dnia.
Prowadzący śledztwo i zmagający się z medialną presją policjanci próbują ustalić, dlaczego spokojny, lubiany i pochodzący z dobrego domu nastolatek dopuścił się tak potwornej zbrodni. Gdy Maks odzyskuje wreszcie pamięć, przenosi ich do mrocznego, toksycznego świata pełnego fizycznych i psychicznych tortur, których dopuszczał się na nim ojciec. Przerażeni śledczy odkrywają, jakie dramaty latami rozgrywały się za zamkniętymi drzwiami okazałego domu Hajderów. I mają wątpliwości, czy Maks jest z nimi szczery.
Co tak naprawdę wydarzyło się tamtego dnia?
Czy Maks mówi prawdę?
I czym jest tajemnicza organizacja o nazwie Armia Pokrzywdzonych, której członkowie samodzielnie wymierzają karę sprawcom przemocy wobec nastolatków?
„Już nikt mnie nie skrzywdzi” - więcej informacji od księgarni Matras
Powieść pod tytułem „Już nikt mnie nie skrzywdzi” to jedna z najnowszych propozycji Marcela Mossa. Jest to już piąta część, należąca do serii „Z Liceum Freuda”, więc wierni fani wiedzą, czego mogą się spodziewać. Książkę można jednak czytać nie znając wcześniejszych publikacji. Marcel Moss jak zwykle skłania czytelnika do refleksji, ale przede wszystkim dostarcza mu solidnej dawki emocji. Główny bohater powieści „Już nikt mnie nie skrzywdzi” nie miał łatwego dzieciństwa, co pozwala nieco lepiej zrozumieć jego motywację działania. Jest to nie tylko bardzo dobrze napisany kryminał z pogłębioną psychologią postaci, ale również ważna książka dla każdego rodzica. Bardzo realistyczna narracja może jednak być trudna dla wrażliwych odbiorców.