Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Powieść dostępna na audiobooku. Czyta Anna Szawiel.
Beleth, Azazel, Kleopatra i Śmierć znani z powieści Ja, diablica powracają! A to oznacza, że już nikt nie będzie się nudził.
W życiu Wiktorii ponownie zjawia się przystojny diabeł. Rozbija jej związek z Piotrem i ma nietypową prośbę - chce odzyskać swoje anielskie skrzydła. Czy dziewczynie uda się zwrócić złotookiemu Belethowi marzenia? Przed Wiktorią stają naprawdę trudne wybory - bo z jednej strony zabiegający o jej miłość śmiertelnik, a z drugiej... no właśnie, diabelnie przystojny upadły anioł. W dodatku akcja przeniesie się do nieba. A tam pojawią się kolejni bohaterowie - zabawne putta, podstępny Moroni, rodzice Wiktorii i oczywiście syn szefa, jeżdżący najnowszym maserati...
Nieprzyzwoicie zabawna książka o niebiańsko-piekielnej rzeczywistości. Do diabła - to trzeba przeczytać!
Z recenzji książki Ja, diablica:
Czyta się ją lekko i szybko, w dodatku działa na czytelnika jak magiczna pigułka na poprawę humoru. Wciągająca, sensacyjna akcja, poruszający romans, sceny skrzące się humorem, nawiązania do klasyki literatury - to chyba wystarczy, by polecić tę książkę?
Przeczytałam tę książkę w dwa wieczory. Jest po prostu rewelacyjna, uśmiałam się przy niej nieraz z komentarzy głównej bohaterki. W bardzo ciekawy i oryginalny sposób są przedstawione postacie. Najbardziej polubiłam Śmierć. Książka warta przeczytania. Porównuje się ją do Zmierzchu, ale to całkiem co innego. Według mnie jest lepsza, a do tego napisana przez młodą polską pisarkę, która - mam nadzieję - napisze jeszcze dużo świetnych książek.
z recenzji czytelniczki,
Cudownie jest dorwać w swe ręce powieść fantastyczną o nieprzewidywalnej fabule, dobrze przemyślaną, dobrze skonstruowaną i zgrabnie napisaną. Ja, diablica to prawdziwa perełka - autorka ma lekkie pióro, ironiczne poczucie humoru i co najważniejsze - niebanalny pomysł.
z recenzji czytelniczki,
Ta książka sprawiła mi iście diabelską przyjemność.
eł
Po przeczytaniu tej książki zdecydowanie wybieram piekło!