Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Wikingowie – gniewni wojownicy z surowej Północy przybyli, by palić, grabić i gwałcić, ale przede wszystkim, żeby okryć się wiekopomną chwałą zdobywców i zapewnić sobie miejsce w Valhalli.
Chcą odkrywać nowe tereny, nowe przestrzenie pod łupieżcze wyprawy. Ich przywódca Ragnar, którego oczy kierują się na Zachód, zrobi wszystko, aby wypełnić przepowiednię dotyczącą jego samego oraz jednego z synów. O rosnącą sławę władcy z Północy staje się zazdrosny sam Karol Wielki. Pragnie go pokonać i ostatecznie utrwalić swój przydomek i hegemonię.
Jeden z synów Ragnara, Ivar, pozostawia na nowych ziemiach krwawe ślady. Budzi strach w sercach ich mieszkańców, którzy mają drżeć na samą myśl o wojownikach z Północy.
Powieść Furia wikingów jest owocem zainteresowań i pasji autora. Na jej stronach pojawiają się jego ulubione postaci z tamtych czasów.
Daniel Komorowski i „Furia wikingów” spadły na mnie jak Odyński grom z jasnego nieba, a ja z przyjemnością zachwycałam się widowiskową burzą, którą przyszykował dla nas autor. Wikingowie, daleka Północ, przemoc, wyprawy i historyczne batalie. Śmierć, wojna i krew.
Głos Kultury
Daniel Komorowski swoją „Furią wikingów” dał światu solidną opowieść o ludziach północy, bez ich ugrzecznienia czy czynienia z nich półmitycznych wojowników. Jak w każdej powieści historycznej, musiał co prawda uciec się do pewnych zabiegów dynamizujących wydarzenia, ale nie uderzających w inteligencję czytelnika. Ciekawie też skonstruowane są postaci, którym jednocześnie się kibicuje i ich nienawidzi, a prym wśród nich wiedzie niejaki Ivar Bezkostny. I to dopiero pierwszy tom większego cyklu!
Movies Room
Daniel „Dantez” Komorowski – od
zawsze zainteresowany średniowieczem, ówczesnymi wojami i bitwami. Najbardziej zafascynowali go wikingowie, dzięki czemu powstała ta seria. Z wykształcenia grafik, który uwielbia filmy i książki historyczne.