Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Życie ma zawsze ostatnie słowo. I nie należy do nas, to my należymy do niego. I choćbyśmy je sobie najstaranniej układali i tak zrobi jak zechce. Ta opowieść jest właśnie o tym. O wydarzeniach, które pojawiają się nieoczekiwanie, o rzeczach, które mówią i o ludziach, którzy stają się lepsi, nawet jak czynią zło.
Ta opowieść zaczyna się jak w dowcipie: żona wraca z delegacji kilka dni wcześniej i nie uprzedza o tym męża. Jednak Marii wcale nie jest do śmiechu, kiedy zastaje swojego męża w małżeńskim łóżku z obcą kobietą. Zszokowana, ucieka do mieszkania, które kupiła sobie jeszcze przed ślubem. Zdradzona kobieta robi przegląd całego dotychczasowego życia. Podsumowuje zyski i straty małżeństwa dochodząc do wniosku, że na pewno nie chce wrócić do człowieka, który ją tak boleśnie zranił.
Jakby tego wszystkiego było mało, w kawiarni, do której Maria wstępuje na kawę, dochodzi do strzelaniny. Po badaniach w szpitalu okazuje się wprawdzie, że nic jej nie jest, za to lekarz odkrywa, że kobieta jest w ciąży.
Grażyna Krynicka rozpoczyna swoją powieść „Drugie życie rzeczy" od trzęsienia ziemi w życiu swojej trzydziestotrzyletniej bohaterki, po czym – zgodnie z receptą Alfreda Hitchcocka – napięcie stopniowo narasta.
Bo kiedy Maria dochodzi już do siebie, podczas kolejnego wyjazdu służbowego poznaje przystojnego Duńczyka, który wyraźnie okazuje, że mu się podoba...