Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Do Joanny Chyłki zgłaszają się rodzice zaginionego przed laty podczas wakacji w Egipcie syna, który po latach ni stąd ni zowąd pojawia się na ulicach Warszawy. Posługuje się innym imieniem i nazwiskiem, utrzymuje, że z zaginionym nie ma nic wspólnego, ale zrozpaczeni rodzice są pewni, że odnaleźli syna, który przepadł wiele lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy Chyłka dowiaduje się, że chłopak przeszedł za granicą na islam, a w jego mieszkaniu policja odkryła materiały do skonstruowania bomby.
Prawniczka podejmuje się obrony chłopaka na polecenie jego domniemanych rodziców, choć sama nie jest do końca przekonana, czy jej klient w istocie nie planował zamachu.