Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Bretońska paleta” jest kolejną publikacją Moniki Handke o Bretanii, w której autorka mieszka od lat i zna ten fascynujący region doskonale, zatem jej relacja jest naprawdę „z pierwszej ręki”.
Książka erudycyjna i kolorowa, bo pisze ją przecież malarka, szczególnie na barwy wrażliwa, nie tylko w obrazie, ale i w słowie. Odnajdziemy w „Bretońskiej palecie” wiele cennych refleksji osobistych, ale przede wszystkim zachętę do poznania tej nadmorskiej krainy, która potrafi oczarować. Kluczem jest historia i ludzkie charaktery, hartowane przez atlantyckie wiatry, drzemiące w mieszkańcach po dziś dzień zamiłowanie do legend i niesłabnący szacunek dla „opowiadaczy” przekazujących nadal ustnie dawne tradycje.
Pierwsza część książki to zbiór „obrazków”, historii zapisanych i przeżytych w dolinie Aven. Ich bohaterami są nie tylko ludzie, ale też zwierzęta, ptaki i rośliny składające się na bujny pejzaż magicznej krainy.
Dalsze części poświęcone są przede wszystkim twórcom zafascynowanym Bretanią. Począwszy od grupy amerykańskich malarzy realistów, pierwszych odkrywców malowniczego zakątka, poprzez Paula Gauguina i jego słynną „Szkołę Pont-Aven”, związanego z nim więzami przyjaźni Władysława Ślewińskiego, a potem innych naszych znamienitych rodaków, którzy w różnych okresach tworzyli w tym miejscu, opisując je piórem lub pędzlem.