Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Książka jest poniekąd dalszym ciągiem Dziesięciu sprawiedliwych (Biblioteka „Więzi” 1986). Już podczas zbierania tamtych wspomnień okupacyjnych myślałem, że dobrze byłoby opracować ich tom drugi. Po wspomnieniach o życzliwych nam Niemcach kolej na relacje o życzliwości, dobroci, międzyludzkiej solidarności naszych wschodnich sąsiadów. Tak jak i w tamtym wypadku zebrałem je bez trudu, ogłosiwszy stosowną prośbę w paru czasopismach.
Nie chodzi o to, by jakoś zasadniczo poprawiać historię. Była ona taka, jaka była: łagry, wywózki, mordy. Nie chodzi mi, rzecz jasna, o „wybielanie” systemu. Poza systemem, a raczej w nim, w jego okowach, byli wszakże ludzie.
Jan Turnau Księga wdzięczności