Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Mały niedźwiadek Bangsi gubi mamę. Bez niej czuje się jak pyłek w bezkresie. Na szczęście przygarnia go wioska Grimura. Skąd wiedzą, że jest Misiem do Kochania? Nie wiadomo, ale opiekują się nim, a on – nimi. I tak każdy się każdemu na coś przydaje. Tylko mamy ciągle mu brak. W tej wzruszającej opowieści misiowi udaje się znaleźć w ludziach ciepło i dobro. Właściwie słowa " ludzki" i " zwierzęcy" tracą tu swe konwencjonalne znaczenia. I bardzo dobrze. Hubert Klimko-Dobrzaniecki wraca z Bangsim do najlepszych tradycji pisania dla dzieci. Olga Tokarczuk