Komentarze nie są potwierdzone zakupem
„Kiedy jestem na boisku, świadomość bycia kochanym doładowuje mnie niesamowitą energią. Ale także nienawiść daje mi bardzo wiele. Kiedy mnie wkurzają, wchodzę na wyższy poziom: jestem bardziej skoncentrowany, uważniejszy, silniejszy, jeszcze mocniej pragnę coś udowodnić. Jeśli mnie nienawidzą, czynią mnie lepszym. Właśnie dlatego takie mecze jak derby dają mi tak wielką energię i powodują przypływ szczególnej adrenaliny, która niesie mnie wyżej. Dziś jednak mam znacznie większą kontrolę niż wtedy, gdy byłem młodszy. Także dlatego, że dzieci wniosły do mojego życia spokój i pewien rytm, których wcześniej nie miałem. Aż do narodzin pierworodnego przynosiłem do domu futbol i całą swoją złość. Potem sytuacja się zmieniła. Wracałem do domu, patrzyłem na dzieci i zapominałem o wszystkim. Pojawiły się w moim życiu i piłka nagle przestała być najważniejsza. Liczyło się tylko to, żeby były zdrowe”. Co oznacza przewrotka dla piłkarza, któremu przypisuje się najpiękniejszą i najbardziej efektowną w historii futbolu? Jaką wartość ma dziś gol dla zawodnika, który swoje 40. urodziny świętuje w doskonałej formie? I czym są dla niego drybling i podanie? Zlatan Ibrahimović nie musi już pokazywać swojej siły ani przypominać wielkich sportowych sukcesów, które uczyniły z niego wyjątkowego na świecie mistrza. Dlatego postanawia się obnażyć i opowiedzieć, w jaki sposób bóg futbolu się zmienia i stawia czoło przyszłości – bez hipokryzji, z dojrzałością i wątpliwościami. Pomiędzy adrenaliną a równowagą odsłania się szczera i pełna anegdot opowieść, w której jest miejsce nawet dla strachu, a także dla łagodności i wrażliwości, będącymi uzupełnieniem siły, determinacji i odwagi, które chłopca z Rosengard zaprowadziły na szczyt świata, skąd teraz opowiada o trenerach i rzutach karnych, o szatniach, przeciwnikach i piłce, jak również o szczęściu, przyjaźni i miłości. „To nie jest Ewangelia boga, lecz dziennik 40-letniego faceta, który rozlicza się ze swoją przeszłością, a przyszłości patrzy prosto w oczy – jakby była kolejnym przeciwnikiem, któremu trzeba stawić czoło”.